
Umorusane poszukiwaczki poziomek

Banieczka niewielka, ale zapełniona i nie ostatnia w tym roku!

Leśne cudo - poziomeczki!
23 czerwca wypadło nam w tym roku podwójne święto: Boże ciało i Dzień Ojca. Postanowiłyśmy z Olą uczcić je wycieczka na poziomki do lasu. Poziomek w lesie w tym roku jak "mrówków", aż czerwono w trawie pod drzewami!
Objadłyśmy się jak zwykle do bólu brzucha. Kiedy tak pałaszowałyśmy poziomki garściami przypomniały mi się moje wędrówki po lesie z tatą i młodszą siostrą Elą. Tata zbierał poziomki i pakował je nam do otwartych dziobów jak pisklakom, a my byłyśmy nimi umorusane, ale "w niebo wzięte".
Cyknęłam zdjęcie poziomek i wysłałam je mojemu tacie z okazji Dnia Ojca. To tylko zdjęcie, ale symboliczne. To ja teraz powinnam zbierać poziomki i pakować do dzioba mojemu staruszkowi...