środa, 19 października 2011

Polska Biało-Czerwoni!


Tomek odkąd mieszkamy czasowo w Wawie okupuje godzinami boisko piłki nożnej na osiedlu. Niejednokrotnie ( np dzisiaj) trzeba go stamtąd ściągać po zmroku, ponieważ on tego zmroku nawet nie zauważa, bo boisko jest oświetlone. Na zdjęciu Tomek z kadrowiczami drużyny narodowej :)

wtorek, 4 października 2011

Migawki z ostatnich trzech weekendów w domu






Jazdy Konne


Po chwilowej przerwie,serdecznie zapraszamy wszystkich chętnych na jazdy konne w naszej stadninie. Na razie lekcje odbywają się tylko w soboty i niedziele.
Prosimy o wcześniejsze, telefoniczne rezerwowanie jazd, tel 660 75 18 56 :)

czwartek, 29 września 2011

Spotkanie autorskie w Węgrowie



22 września odbyło się moje spotkanie autorskie w Bibliotece Miejskiej w Węgrowie. Spotkanie było nagrodą dla dzieci ze szkół podstawowych powiatu węgrowskiego biorących udział w konkursie na dokończenie bajki o Srebrnej Rybce.
Nagrodę główną zdobyła Ola Panufnik z Korytnicy. Jest to dla mnie szczególnie miłe ponieważ dobrze znam Olę i jej twórczość. Ola oprócz zamiłowania do literatury kocha również konie i z powodzeniem jeździ na nich w naszej stadninie.
WIĘCEJ ZDJĘĆ http://bibliotekamiejska.wegrow.pl/ImageGalery.aspx?GaleryID=310

czwartek, 15 września 2011

Foto miesiąca w Koniu Polskim

Z przyjemnością donoszę, że Marek - gospodarz Chaty za Wsią wygrał konkurs na foto miesiąca ogłoszony przez Konia Polskiego. Zdjęcie jest we wrześniowym numerze.
Zdjęcie to publikowałam na facebook. To przepiękny obraz jeźdźców na koniach (naszych!!!) brodzących po łące usłanej babim latem.
Kto nie widział niech kupi Konia Polskiego! Wysyłajcie zdjęcia, bo Marek wygrał prenumeratę KP!!!

środa, 14 września 2011

Osama

W minioną niedzielę padł Osama. Osama był pierwszym synem i pierwszym dzieckiem Ordonki w ogóle. Byliśmy z nim bardzo związani emocjonalnie nie mówiąc już nic o jego właścicielach. To wielka strata. Kasia robiła co mogła. Przez dwa tygodnie wałach był w klinice weterynaryjnej, Miał świetną opiekę. Padł po powrocie do swojej stajni kiedy wszystko było już na dobrej drodze. Paskudny, nie do opanowania wirus...

czwartek, 8 września 2011

Gdzie jest "Panienka z okienka"



Dzisiaj chciałam odwiedzić moich rodziców, ale nie było ich w domu. Mama powiedziała mi, że Ada jest w domu, ale śpi, bo późno wróciła więc najlepiej będzie jeżeli wydrę się pod oknem, ponieważ Ada nie ma w zwyczaju odbierać telefonów.
No więc wydzieram się:
- Adaa, Adaaa!!
Pracujący obok robotnicy przepychający rynny czy coś w tym rodzaju na to:
- Może pomóc, obudzimy tego Adama!
Ja:
- To nie Adam tylko Ada, bardzo ładna blondyneczka, moja córka - śpioch!
Robotnicy:
- Tym bardziej zrobimy to z przyjemnością!
Ja:
- Na prawdę, podjadą panowie samochodem i podjadą na piętro tym podnośnikiem?!
Robotnicy:
- No pewnie!
Ja:
- A mogę panom zrobić zdjęcie?
Robotnicy:
Promienny uśmiech
W międzyczasie Ada obczaiła co się święci i dzwoni do mnie z tekstem:
- Mama, co ty wyprawiasz, jak zwykle świrujesz!
Ja:
- Ada, no wyjrzyj, miej w sobie jajo!
Ada:
- O nie, nigdy!
No i nie wyjrzała mimo, że chłopaki przybyli pod okienko i stukają, pukają wyjdź panienko...