Nasz ogród zawsze był moim oczkiem w głowie miałam i mam nadal na jego punkcie tzw pierdolca :P
Problem z ogrodem jest taki, że jego ziemie są podmokłe i gdy usiłuje Matce Ziemi wyrwać go zbyt wcześnie, to niestety wszystko gnije i muszę go siać od nowa. Nie wiem jak bym się starała i czego nie kombinowała, to jakiekolwiek roboty w moim ogrodzie przed 1 czerwca do niczego nie prowadzą.
We wsi ludzie już wyrywają marchewkę, a moja dopiero wschodzi, niektórzy podbierają ziemniaki, a moje ledwie kiełkują i tak od 15 lat...Powoli acz z oporami przywykam :p
W tym roku roślinki rosną jak oszalałe co widać na poniższych fotografiach :)))))
21 lipca
24 czerwca
<333
OdpowiedzUsuń