Nie tak dawno Paulinka dokonała zdjęciowej symulacji i zabawiła się w architekta krajobrazu ubierając nasz dwór w kwiecie rozmaitej barwy, sortu i wielkości. Efekt jej pracy już prezentowałam, ale zrobię to jeszcze raz, a tym razem dla kontrastu, bo na razie nasz Dwór w cierniste osty się przyoblekł, choć nie powiem...piękne są w swoim rodzaju :p
A w oczach dworu sprawczyni tego bloga dopatrzeć się możecie :p
Bardzo ładnie wygląda z kwieciem :) Chyba musice zasadzić!
OdpowiedzUsuń