czwartek, 5 stycznia 2012

najświeższe nowinki



Sardyna i jej maluchy



Ola. Maja, Tomek i Czarek - imprezowicze z Sylwestra w Koniku Polnym

Sardyna była łaskawa ponownie począć trojaczki niejakie Bójka, Bajka i Brawurka lub jak kto woli Atos, Portos i Aramis. Stało się to 2 stycznia więc całkiem niedawno.

Poza tym pewna bardzo miła dziewczynka napisała do mnie maila z zapytaniem jak było na Sylwestra. Było fajnie, młodo i świeżo, a na koniec mój mąż, który cały czas twierdził, że żadnych petard, poszedł za nami cichaczem kiedy oglądaliśmy o 12 iluminacje na niebie i tuż obok nas odpalił rakietę, co wzbudziło w nas zrazu popłoch, ale potem wesoło było, że ach!

niedziela, 1 stycznia 2012

Noworoczne Pozdrowienia z "Konika Błotnego" :)



Obrazek z przejażdżki w teren na zeszłorocznym obozie zimowym

Nowy Rok 2012 przywitał nas mrozkiem, ale już koło 10:00 temperatura osiągnęła +1, no i koniec... błotko od końca do końca, po horyzont, obrzydliwość!!!
Mając nadzieję na kilkustopniowy mrozek i nie za grubą kołderkę śniegową serdecznie zapraszam na zimowy obóz jeździecki w pierwszym tygodniu ferii czyli 14-21 stycznia.
Nocleg jak zwykle u nas w domu, w pokoju przy kuchni. Właściwie będzie to mini obóz, bo możemy gościć tylko 4 panny :) Zgłoszenia telefonicznie lub na blogu. Czekam :) Mam nadzieję, że będzie tak pięknie i wesoło jak w zeszłym roku :)

piątek, 30 grudnia 2011

Szczęśliwego Nowego Roku 2012!!!!!!


U nas na Sylwestra w tym roku "nastoletnio", bo gości zaprasza Ola i Tomeczek. Będzie więc dominował klimat czipsów, paluszków, coli i dziecinnego szampana.
Mamy tylko jedną petarę na godz 12, ale nie mamy skrupułów, bo Żółta prawie całkowicie ogłuchła i ma wszystkie dźwięki w nosie. Nasze konie i Cinka z zasady mają wszystkie odgłosy w nosie, no... może oprócz niektórych osobników z rodziny Ordonki :)
Przy okazji życzę wszystkim czytelnikom niesamowitej zabawy sylwestrowej, miłego przebudzenia po imprezie w Nowym Roku, a potem cudownego całego roku 2012!

czwartek, 29 grudnia 2011

Indiana Jones



Odwagi, w drogę! Za kładką czekają źrebięta do zaczipowania!



Dzika toń Liwca...



I w drodze powrotnej do autka...

Od wczoraj moje drugie imię to Indiana Jones. Byłam w okolicach Korytnicy na opisach i trafiłam do gospodarza, do którego przejście od macierzystej wsi jest jedynie kładką wiszącą nad Liwcem. Może to nie kładka nad przepaścią, ale zawsze to coś długiego i wiszącego nad rwącą, zimną wodą, brrr...
Po obu stronach kładki, która ma konstrukcję stalową są dwie stalowe liny, które służą jako poręcze. W połowie kładki liny te są nie na wysokości pasa, tylko kolan, więc aby się ich trzymać należy iść na ugiętych nogach. każde stąpnięcie po mostku, to jego sprężynujące wahnięcie! Niesamowite przeżycie! Pomyśleć, że tamtejsi mieszkańcy śmigają sobie codziennie po kładce ot tak, a niektóre deski ułożone na konstrukcji kładki domagają się swoim skrzypieniem wymiany!
No niezła jazda!!!!!!

czwartek, 22 grudnia 2011

Wesołych Świąt



Życzymy wszystkim spełnienia M A R Z E Ń,



i żeby było W E S O Ł O i humor dopisywał



i żeby P I Ę K N I E było :)

niedziela, 18 grudnia 2011

Dwór w Szadynowie cd



Pokryty folią i z przybitymi łatami od frontu :)



Pokryty blachą od tyłu :)

Zajęcia z kreatywności w SP w Grębkowie



Cztery pory roku na papierze, na zdjęciu "Wiosna"



Warzywne ptaszyska - bohaterowie przyszłego przedstawienia kukiełkowego.

Cała klasa szósta w Szkole Podstawowej w Grębkowie uczestniczy w "Zajęciach z kreatywności", które prowadzi wychowawczyni tej klasy pani Aneta Miklaszewska. Nasza Ola jest w tej klasie i za każdym razem kiedy przyjeżdżam po nią nie umiem się powstrzymać od tego aby nie wejść do sali i nie ulec ogólnej atmosferze magii, zaangażowania i zadowolenia, która panuje na zajęciach.
Pani Aneta jest osobą z pasją, która poświęca również mnóstwo swojego prywatnego czasu, aby zebrać potrzebne rekwizyty do zajęć. Za każdym razem taszczy torby wypchane różnościami, które mogą się przydać dzieciom w twórczości, a są to kubeczki po jogurtach, zakrętki, buteleczki, sreberka i złotka od cukierków i czekoladek, słomki itp.
W moich spotkaniach autorskich pt "Rola pasji w życiu człowieka" niejednokrotnie wspominam jak wielką radość i spełnienie daje możliwość połączenia pasji z pracą. Widać gołym okiem, że Pani Aneta doświadcza tej radości i, że nauczanie jest jej pasją. Cieszę się bardzo, że Ola jest pod jej wychowawstwem.