poniedziałek, 9 kwietnia 2012
Lany Poniedziałek
Od rana poniedziałek w naszej chałupie wodą spłynął. Opanowałam rozochocone dzieciska i do stołu zapędziłam. Jajka, które do śniadania podałam z hodowli naszych sąsiadów z "zagrody wschodniej" pochodzą i wszystkie jak jedno bliźniacze były !
W południe z Olą źródło życia odwiedziłyśmy i po raz pierwszy w tym roku ożywczego płynu z niego zaczerpnęłyśmy :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No niestety! Wielkanoc miała być ciepła ale była zimna ;< Dziś w miarę było ciepło, ale ma się polepszyć nawet do 18°C! Więc będzie ciepło ^^ My również wczoraj się wybraliśmy do lasu, ale ja przez to się przeziębiłam i nie było mi lekko =/ Tata mnie obsypał lekami i już mi lepiej.. A jak tam u was zdrówko?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i Świąteczne życzenia dla was zostawiam, Julia.