piątek, 8 lutego 2013

Znowu śnieżnie :)

Wczoraj po południu jak zaczęło sypać z nieba, tak skończyło sypać w nocy. Właściwie nie wiem czy się cieszyć czy nie. Z jednej strony to już trochę mam dość zimy, ale teraz w śniegu sto razy lepiej jeździ się konno. Było już nieciekawie, gruda i ślisko.


Teraz jest pięknie i może w końcu znajomi z Milewa zrobią do nas sannę. Tęskno mi  już za moimi dzieciakami. Póki co szaleją na nartach, ale wracają już w niedzielę :)

8 komentarzy:

  1. Miałam takie wrażenie , że w sypkim śniegu jeżdzi się jak w płytkiej wodzie. Mnie się podobało.

    OdpowiedzUsuń
  2. W śniegu Żarnówce do twarzy, ale błota nam nie oszczędziła i do tej pory psów nie domyłyśmy:)Ala.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyjazd na konikach w teren w zimę jest najlepszy. Piękne widoki a po powrocie przyjemnie jest napić się gorącej herbatki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale pięknie tam macie :) a ja się musze męczyć w błocie w mieście :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Błoto też mamy i to w nadmiarze tylko pod spodem :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie racja :) po świeżym sniegu jest super lecz jak tak z 5 raz w to samo miejsce sie nadepnie to już nie fajnie :D . Zosia Gu

      Usuń
  6. Piękna zima :)

    OdpowiedzUsuń