Jeżeli chodzi o przerębel, to nie jest to taka prosta sprawa jakby się wydawało. O przerębel trzeba dbać i codziennie, go odkuwać, bo jak przyjdą duże mrozy i chociaż będzie jeden dzień zwłoki, to lód zrobi się grubości kilkunasto-, a nawet kilkudziesięcio - centymetrowej i wtedy trzeba się przekształcać w "Pudziana".
Wydaje mi się, że chyba mogę robić obozy odchudzające, no bo wywalanie gnoju zimą, to po prostu sauna, tłuczenie lodu ,rozwożenie i rozciąganie siana po pastwisku to niezła "siłka", przebywanie cały dzień na mrozie zwiększa odporność organizmu, a jeszcze człowiek psychicznie dobrze się czuje bo coś dobrego dla zwierząt robi, no po prostu luks :)
Właśnie słucham "Świata według Blondynki" w Radio Zet, gdzie Pawlikowska rozmawia z Pauliną Młynarską i Beatą Sabała-Zielińską, o ich książce i życiu w Zakopanem, no i "rzuciło mi się na uszy", że pani Paulina jest z siebie dumna, jak w swoim domu w górach rozpali rano w piecu, bo jak się budzi to jest zimno i ona tak heroicznie drzewo przynosi i rozpala no i wtedy jest z siebie dumna...
No to ja "P Ę K A M Z D U M Y" ! Tylko co mi to da? Lepsze samopoczucie, wiarę w siebie i swoją wartość ? Może i tak, no więc jak ktoś chce coś takiego poczuć to zapraszam do "Konika Polnego " :)))))
Przerebel na zdjeciu jest mistrzowski ! Sama "coś" wiem o robieniu przerembla :) można się spocić w ciągu 5 min jak na treningu fitness przez godzinę !
OdpowiedzUsuńpoza tym ekologiczne jedzonko i spa w koniku polnym gwarantowane!
OdpowiedzUsuńha ha boska przerębel :D nie mogę się doczekać aż przyjadę
OdpowiedzUsuńkażda forma treningu jest dobra :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń