piątek, 9 kwietnia 2010

Następny, nowy mieszkaniec naszej stadniny

"INFORMACJE O STADNINIE" - post z dn. 18.05.09






Dziewięciomiesięczne - bo tyle krowa chodzi w ciąży - oczekiwanie na jałówkę spełzło na niczym: Krowa, bo tak ma na imię nasza krowa, urodziła jak zwykle byka!!!

A było to tak. Idę sobie jak zwykle rano do stodoły, a Krowa mało nie wyskoczy ze swojej zagrody. Uwielbia gnieciony owies, wiec szybko jej dałam, a potem posypałam do żłobów koniom. Wracam, a Krowa wydaje z siebie cichutkie "mu", bardzo charakterystyczne, którym to "mu" porozumiewa się z cielęciem. Oglądam ją i widzę, że akcja porodowa się zaczęła. Ale ta Krowa mądra, dała mi do zrozumienia, że będzie rodzić. Ostatnie wycielenie miała trudne i chyba czuje, że potrzebna jej będzie pomoc!
Pognałam do domu po męża, który właśnie miał wyjeżdżać do lasu i zatrzymałam go w ostatniej chwili. Potem był rozgardiasz i Krowa nie mogła się skoncentrować, bo przyszedł sąsiad z trzema psami, a za chwilę zjawili się sąsiedzi z Żarnówki z zamówionym przez nas owsem. Łoskot ciągnika, wyładowywanie worków, trzech obcych ludzi i Krowa w stresie, nie chce się cielić! W końcu wszyscy się rozeszli. Cisza, spokój i wtedy urodził się byk. Tomek trochę pomógł przy porodzie. Na zdjęciu byk tuż po urodzeniu i w kilka godzin potem.

czwartek, 8 kwietnia 2010

OPRIMA!!!

"INFORMACJE O STADNINIE" - post z dn. 18.05.09




Ostatecznie zdecydowaliśmy, że córka Ordonki będzie miała na imię Oprima. Nie może być Prima, niestety, bo imiona źrebiąt zaczynają się pierwszą literą matki. Gdyby to było dziecko naszej Posyłki, albo Pizadory! A byłoby to takie trafne imię, bo mała w Prima Aprilis przecież na świat przyszła. No ale Ordonka jest na "O", więc imię małej też musi być na "O". Wymyśliliśmy więc Oprima. Imię to spodobało się wielu naszym znajomym.

Mała rozwija się (odpukać) znakomicie. Jest nieprawdopodobna! Chyba stwierdziła, że jest już dorosłym koniem, bo wsuwa sianokiszonkę, którą podaje się Ordonce, gnieciony owies i pije wodę z wiadra!! Zaczynam się o nią martwić, bo dzisiaj dostała sraczki... No ale jak wytłumaczyć źrebakowi żeby nie żarł tyle paszy dla dorosłego konia tylko zadowolił się mlekiem mamy?! Mam tylko nadzieję, że rozwolnionko spowodowane jest na szczęście rują Ordonki, bo klacze dostają jej na mniej więcej 7-10 dni po wyźrebieniu. Zazwyczaj młode wtedy laksuje.

Na pastwisku bryka i zaczepia najstarszą siostrę Ognistą zachęcając ją do wspólnych szaleństw na wybiegu. Niestety w Ognistej nie znajduje towarzyszki zabaw, bo ta już "na ostatnich nogach" i za moment urodzi Oprimie siostrzeńca lub siostrzenicę.