środa, 5 czerwca 2013

Milsze wiadomości :)))



1. Pixi i Dixi rosną jak na drożdżach, są słodkie jak czekoladki i przesympatycznie cudowne
2. Koniska chodzą po pastwiskach, jeszcze ich robactwo nie zeżarło. Edytka obiecała mi załatwić smarowidło, które ma uniemożliwić kąsanie przez latające tałatajstwo :)))
3. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że Ordonka i Ognista noszą w brzuchach dzieci Berlin Beja. Do rozwiazania jeszcze mnóstwo czasu, więc trzymajcie kciuki :)
4. Trawa rośnie i jest piękna. Jak przestanie lać, to kosimy i robimy sianokiszonkę :)
5. Ogród w 3/4 zasiany. Jak przestanie lać to skończę, bo na razie grzęznę w błocie po kolana :( , a miały być milsze wiadomości!
6. Do wakacji jeszcze trochę: 25 dni  :)))

wtorek, 4 czerwca 2013

Epitafium dla Szproty :(

W wieku 11 lat Szprotka przeniosła się do "krainy wiecznych łowów". Była dziwaczką, która potrafiła "dawać z główki" i często "z liścia". Kotem była bardzo kontaktowym lecz nieskorym do pieszczot. Nie znosiła przytulania, zastygała wtedy w bezruchu i nagle wyskakiwała jak z procy często zahaczając przytulającego pazurkiem :P
Uwielbiała spać na kaloryferze i miała swoją "lwią skałę" na lodówce. Przepadała za serniczkiem, nie lubiła surowego mięsa, chętnie pochłaniała smażoną wątróbkę.
Często sypiała w szafie, chociaż wiedziała, że jej nie wolno. Udawała wtedy, że jej nie ma :)
Wszyscy będziemy tęsknić za Szprotką, ale mamy nadzieję, że teraz tam gdzie jest zaznaje kociego szczęścia :)))