środa, 1 czerwca 2016

Dwie fotografki i fotograf w Koniku Polnym u Czarownicy Ewki :)

W minioną sobotę odbyła się niezwykła impreza w położonych w dość niedalekim sąsiedztwie Mokobodach zwanych "Wioską sarmacką" pt. "Sarmacka wiosna w Mokobodach" :)
Zacytuje tu opis pikniku za podlasie24.pl:
"W programie festynu znalazł się m.in. blok „Sarmaci dzieciom”,  w którego skład wchodziły: szkółka strzelecka, wystawa obozowiska towarzystwa husarskiego, szkółka szermiercza, wystawa broni palnej czarnoprochowej, pokaz treningu spadochroniarzy ze Związku Polskich Spadochroniarzy 27 Oddział w Siedlcach, pokaz grup rekonstrukcyjnych, rekonstrukcja bitwy.

Przybyli mogli także skorzystać z innych ciekawych rozrywek. Na festynie pojawił się symulator jazdy udostępniony przez  Komendę Miejską Policji w Siedlcach, odbył się też pokaz wozu strażackiego  i łódki z OSP Mokobody. Był także turniej warcabowy, przeciąganie liny, wesołe miasteczko dla dzieci, konkursy plastyczne. Wyjątkowym wzięciem cieszyło się swojskie jadło przygotowane przez „ Żwawe Babki” .

Ideą „ Sarmackiej Wiosny” było krzewienie historii wśród dzieci i młodzieży. Za pomocą grup rekonstrukcyjnych przedstawiono fragment barwnej historii  siedemnastowiecznej Polski. Historia miejscowości Mokobody bardzo mocno związana jest z tamtym okresem, z uwagi na fakt, że dawny właściciel dóbr mokobodzkich. Hrabia Ossoliński był gorliwym patriotą. Pozostawił po sobie pamiątkę - fundując w Mokobodach świątynię jako Votum Konstytucji 3 maja z 1791 r..."

W rekonstrukcji uczestniczyli nasi znajomi husarzy: Weronika, Darek i Adam. Ten ostatni na kupionym z naszej hodowli Pankracym ( Minneapolis - Pizadora po Vis Versa ) :)

Na organizowanych w naszej stadninie imprezach znajomi husarzy zapoznali moje koleżanki fotografki: Basię i Ulę. Stąd obie znalazły się w Mokobodach i korzystając z przerwy w pokazach postanowiły odwiedzić również mnie. Razem z nimi przyjechał ich znajomy Waldek, również fotograf, który na co dzień czyni zdjęcia w ZOO Warszawa.
Basię poznałam właśnie w ZOO, gdzie w 1988 roku podjęłam pracę i pokochałam ją od razu. To wspaniała, empatyczna kobieta kochająca zwierzęta i ludzi. Do pracy przyszłam z rotweilerką - niemowlęciem Hombą, którą dostałam od znajomych w prezencie i którą musiałam karmić pipetką. Baśka zachwyciła się tym widokiem i od razu wzięła mnie do niedostępnej części ogrodu dla zwykłych śmiertelników, gdzie z koleżanką prowadziły prace zoopsychologiczne. Tam Homba wylądowała w rodzinie zastępczej  u mamy kundlicy i taty dingo wśród kilkorga przyrodniego rodzeństwa <3 p="">Z Basią jestem w stałym kontakcie, a kiedy mnie odwiedza, to albo jeża odchowanego na wolność wypuszcza, albo karmi maleńką wiewiórkę lub inne zwierzęce zwierzątko. Wszystkie moje dzieci uwielbiają baśkę i ubóstwiają jej opowieści :)
Ula jest moja koleżanką fb i któregoś roku po prostu wpadła z aparatem fotograficznym na jedną z naszych aukcji koni mówiąc:
"Tadam, jestem, przyjechałam, cieszysz się ?!"
Ula maluje ze zdjęć, dostaliśmy w prezencie jej piękną grafikę przedstawiającą Olę w przebraniu Mefistofelesa prowadzącą konia dla Mistrza Twardowskiego. Jedna ze scen naszej inscenizacji mickiewiczowskiej podczas aukcji.
Od Uli dostałam moje "szczęśliwe buty" w których zawędrowałam między innymi po tytuł Miss Natury po 50ce, ale w związku z ich wielofunkcyjnością mogłam być również Lisem na naszym Hubertusie dwa lata temu, są one również nieodłącznym elementem mojego stroju pt. Pocahontas :))))
No więc wpadli oni do mnie, rzucili się od razu na fotografowanie koni, a Baśka ze stoickim spokojem pozostała przy stole pod lipą i uwieczniła nasze koty, które przechadzały się leniwie w cieniu.
Kiedy już nagadaliśmy się i naherbatkowaliśmy do woli przyszedł czas odjazdu i wtedy to Waldek wpadł na pomysł sesji zdjęciowej Czarownicy Ewki. Stąd tez zdjęcia, które pojawiły się ostatnio na fb.
Było bardzo miło i wesoła, pamiątka w postaci zdjęć zostanie na długo, a jak wszyscy widzą gości Czarownica Ewka uwielbia i nigdy bez herbatki i pogaduch z domu nie wypuści <3 p="">JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ MIŁEMU TRIO ZA ODWIEDZINY I SESJĘ FOTOGRAFICZNĄ <3 p="">
Od prawej Wera na swoim "Rudym", Adam na Pankracym i Darek na siwym, którego imienia nie pomnę :)

 Ja , Homba i jej przybrany tata dingo <3 br="">
 Basia na zawodach w rajdach długodystansowych jak zwykle z aparatem fotograficznym <3 br="">
 Czarownica Ewka według Basi :)
 Czarownica Ewka według Waldka :)
Ula i ja na Hubertusie 2013 w Koniku Polnym. Zdjęcie zrobiła Baśka :)
 Mała Mu w obiektywie Basi :)
 Parówka autorstwa Basi :)
Basiny portret Suszi :)