środa, 11 maja 2011

Karcer dla Pożogi i Posyłki


Konie to takie istoty, które w ogóle nie doceniają swobody dawkowanej przez człowieka. Ma bydlątko 1 ha do dyspozycji, to będzie się pasło aż je rozwali i wyjdzie na inne ha.
Pożoga jest specjalistką od rozbudowywania ogrodzeń i już po 5 min wypuściła siebie, dzieciaki i Pośkę na nieogrodzone ha.
Musiałam zastosować karcer i zamknęłam je na podwórzu. Dostały odpowiedzialne zadanie skoszenia klombu. Poszło im to całkiem szybko i całkiem gładko...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz