piątek, 6 lipca 2012

Strażacka interwencja :)

Dawno już nie pisałam na blogu. Korzystając z tego, że poranne pastwiskowanie koni nie udało się postanowiłam nadrobić zaległości. W siodlarni osy zbudowały sobie gniazdo i ostatnio stały się bardzo dokuczliwe. Mając na uwadze bezpieczeństwo dzieci wezwałam więc strażaków z Węgrowa. Strażak Adam wdział na siebie specjalny kombinezon i ruszył na bój z osami. Akcja zakończyła się sukcesem. Strażacy zezwolili na zdjęcia :) Przeżyłam szok, gdy w kilka dni później dziewczynki ogłosiły mi, że są jeszcze dwa gniazda w stodole. Mówiąc szczerze jest mi głupio co parę dni wzywać wóz strażacki, ale ofiary już mamy: 3:0 dla os, które upolowały trzy śliczne stopki moich obozowiczek:(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz