wtorek, 6 sierpnia 2013

Grtubasy, zimniuchy czy jak tam kto woli

28 lipca  odbyła się V Regionalna Wystawa Klaczy Hodowlanych ze źrebiętami w Drohiczynie.Tego roku czempionat odbył się przy okazji Dni Drohiczyna.
Miałam okazję uczestniczyć w tym wydarzeniu i to z męską częścią naszej rodziny. Panowie co prawda bardziej zainteresowani byli rzeką Bug i pluskającymi w niej rybami niż wystawą, ale dzielnie mi w ten upalny dzień towarzyszyli :)
Upał był niemożebny! PZHK zrobił nam szkolenie do opisu źrebiąt hodowlanych. Tak też moich dwoje kolegów po fachu płci mieszanej i ja przysłuchiwaliśmy się osądom komisji. Przedstawiono 13 klaczy ze źrebiętami.Wygrał ogierek Filip po Splendor  od Fata po Iron zdobywając 17,5 pkt na 20 możliwych.
Ciekawostką było doprowadzenie na wystawę klaczy z dwoma źrebiętami w tym jedno klacz odchowywała jako mamka, bo prawdziwa mama źrebięcia padła.

Koni zimnokrwistych niestety jest coraz mniej i cieszą obrazki jak z wczorajszego dnia kiedy to podczas opisów źrebiąt miałam okazję sfotografować gnające na pastwisko środkiem drogi stado grubasów pana A.B. z miejscowości T. :))))

Następnego dnia ucięłam sobie natomiast w końcu pogawędkę z pewnym bardzo wiekowym sąsiadem, a właściwie dalszym sąsiadem, którego często widuję pasącego na sznurku jeszcze starszego konika, albo zbierającego  mu co lepsze trawki i resztki skoszonego zboża.
Moje oczarowanie nim niestety nieco przyblakło kiedy powiedział mi, że trzyma go dla płatności  paszowych...A ja naiwna myślałam, że starszy pan konika kocha i do śmierci z wdzięczności za ciężkąpracę trzymać go będzie :(
No może tak trochę jest, bo staruszek zaczął mi potem opowiadać o zasługach szkapiny płci żeńskiej, która ma już dobrze po 30-stce.Myślę, że jednak o tych płatnościach powiedział, bo rozmowie przysłuchiwał się inny sąsiad i nie chciał wyjść na romantyka, bo w świecie mężczyzn na wsi to nie wypada :p
Może udami się kiedyś zamieścićfotę, boto bardzomiły widok :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz