piątek, 24 stycznia 2014

Stefcia ma swoją stronę na fb :)

Postanowiłam pomóc Stefce przedostać się do szerszego grona czytelników i założyłam jej stronę na fejsie :) Już od jakiegoś czasu "bujam się " z trzecią częścią jej przygód i znikąd nie mogę zdobyć kasy na wydanie, a przygody tym razem baaardzo ciekawe...i wątek miłosny się pojawił...
Nowa część traktuje o naturalnych metodach szkolenia koni. Jestem na świeżo po przeczytaniu paru książek z tej dziedziny min "Zaklinaczki koni" Andrei Kutsch. Kocham tę kobietę, super akcję ciągnie. W pewnym momencie porzuciła intratny biznes i w swojej ojczyźnie - Niemczech, gdzie tradycyjne jeździectwo jest tak mocno ugruntowane wkroczyła z naturalnymi metodami budząc początkowo śmiech i kpiny...ale przeczytajcie sami :)
Trzecia część Stefki nosi zachęcający tytuł roboczy  "Naturalne metody pracy z końmi czyli pierwsza miłość Stefci".
Tak sobie  myślę, że może internauci podpowiedzą mi jak pomóc Stefce rozkwitnąć, bo dziewczyna zasługuje na to w pełni. Od paru lat współpracuje nawet z dziecięcym magazynem jeździeckim "W siodle", gdzie opowiada o swoich przygodach i odpowiada na listy jako ekspert :)
Zapraszam na fanpage Stefki na fb:

https://www.facebook.com/pages/Stefcia-Mi%C5%82o%C5%9Bniczka-koni/1375857149346128?fref=ts






                               Okładka 2 cz przygód Stefci ilustrowanej przez Beatę Sajewską

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz