środa, 19 maja 2010

Niedzielna jazda w teren





Pogoda od rana nie nastawiała nas optymistycznie. Nawet wtedy gdy Marta przyjechała z Grębkowa zaczęło kropić. Jednakże Magda i Kasia z Węgrowa były zdesperowane i postanowiłyśmy jechać. Trochę obawiałam się o źrebaki, które szły z nami. Żeby tylko nie dopadła nas jakaś potężna zlewa, jeszcze się małe rozchorują. Wszystko jednak odbyło się super. Przestało siąpić i wszystkim dopisywały humory. Przejeżdżając koło jakiegoś domku letniskowego usłyszałyśmy: "O ułani! Miło widzieć." Ale my tylko rzuciłyśmy przez ramię: "Nie ułani, tylko ułanki!"
No tak, same baby konno jeżdżą, gdzie ci ułani...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz