środa, 9 lutego 2011

Polopiryna



A na świecie wiosna!!!



Polcia ze źrebakiem po "grubasie"

Polopiryna to pierwsze dziecko Posyłki urodzone u nas w 2002 roku. Mimo, że po arabie - siwym Enzo jest wysoka, bo w kłębie ma ok 168 cm, czyli jest wyższa od matki. Polopiryna zwana przez nas Polcią jest gniada i u swojego nowego właściciela urodziła już kilka źrebiąt. Sprzedaliśmy ją ludziom, którzy zamierzali prowadzić agroturystykę. Niestety właściciel zamrł i Polcia przeszła w inne ręce, niedaleko nas do wsi o podobnej nazwie do naszej - Żebrówka. Obecny właściciel jest osoba bardzo zapracowaną i właściwie nie bywa w domu. Końmi opiekuje się jego starszy już wiekiem ojciec. Niestety, ponieważ są olbrzymie problemy ze sprzedażą koni szlachetnych Polopirynę po kilkukrotnym mariażu z Harpunem ( ojcem naszych ostatnich źrebiąt)zaczęto kryć, ku mojej rozpaczy, ogierami zimnokrwistymi. Właściciele sprzedają jej obecne źrebięta na mięso!
Polopiryna jest do sprzedania jak również jej gniada 3-letnia córka po Harpunie. Polopiryna ma wadę przedniej kończyny spowodowana wypadkiem, i nie chodzi pod siodłem, jej córka ma trochę zniekształconą tylna nogę również spowodowaną wypadkiem.
Choć sprawiło mi przyjemność ujrzenie Polci,to smutkiem napawa mnie jej niepełne wykorzystanie i los klaczy produkującej źrebięta na rzeź...
A na świecie wiosna!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz