wtorek, 18 listopada 2014

Cieszę się, że moje dzieci wierzą w PASJĘ :)

Tak, naprawdę bardzo się cieszę, że moje najstarsze córkii wierzą w pasję. Zaszczepiałam im to już od małego. Jak każdy prawie człowiek chciałam żeby podzielały moją pasję. Aniela świetnie jeździ konno i wydawało mi się, że w koniach zostanie. Stało się jednak inaczej i wcale nie żałuję, cieszę się niezmiernie, że moje dziecko znalazło miejsce w życiu. Co do Ady nigdy nie miałam złudzeń, że podzieli moją pasję, bo wiedziałam, że jej przeznaczeniem jest dietetyka. Od małego ciągle zapisywała kartki różnymi rodzajami wymyślanych przez siebie zbilansowanych posiłków.

Jakim więc dla mnie było miłym prezentem, że Ada i Aniela zaczęły publikować w "Koniu Polskim" nikomu kto jest z jeździeckiej branży nikomu nie muszę tłumaczyć. Dziewczyny piszę już drugi artykuł na temat "żywienie i trening  jeźdźca w zależności od dyscypliny jeździeckiej poza jazdą konną, czyli na sucho bez konia".

Bardzo ciekawy temat, bo przecież wszyscy wiemy, że inaczej pracuje na koniu jeździec ujeżdżeniowy, inaczej skokowy, inaczej dżokej  itd, inne partie mięśni są zaangażowane, inaczej musi myśleć i różny jest czas koncentracji podczas zawodów. Temat ten nigdzie jeszcze szerzej nie był poruszany. Jeżeli już to trening konia i jego żywienie.

ADA I ANIELA SĄ PREKURSORKAMI W TEJ DZIEDZINIE :)

Zapraszam do kolejnego artykułu w Koniu Polskim napisanego przez moje córki oraz ich posta na blogu dotyczącego tego tematu:
http://fitdevangel.blogspot.com/2014/11/siostry-fitdevangel-w-najbardziej.html


2 komentarze:

  1. Gratulacje Ewka i dla Corek i dla Ciebie, że masz takie je zdolne. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trwajmy w PASJI jak to mówi Anielka. A ja dodaję: "Na razie chłodno,biednie i ciemno, ale w końcu ktoś dostrzeże nasze światło :)))

    OdpowiedzUsuń