środa, 6 lutego 2013

Czempionaty Janów Podlaski - cz II

Zanim nastąpił występ z końmi czempionatowymi w Janowie Podlaskim, była ciężka praca w domu. Ówczesny zootechnik stadniny w Białce - śp. Wojciech Kowalik bardzo poważnie podchodził do tych przygotowań. Treningi były codziennie, a ogiery w ramach treningu chodziły również pod siodłem.
W 1987 roku Białka wystawiała 3 ogiery : gniadego Europejczyka - niepokonanego na torze wyścigowym na Służewcu w Warszawie, siwego Gabaryta i gniadego Wermuta.
Jeżdżenie koni dostało się właśnie mi, ale Wojtek zrezygnował z trenowania pod siodłem Wermuta, bo ten był łaskaw wysadzić z siodła nawet jego :)))
Europejczyk i Gabaryt mimo iż świeżo przybyły z toru były pod siodłem idealne, choć Europejczyk nie zapomniał toru i chętnie wyrywał do niejednokrotnie niekontrolowanego galopu :P
 Na zdjęciach praca z końmi w domu :)))


No, wisi na przodzie, ale wtedy dopiero uczyliśmy sie w Białce pokazywać konie :) Mój ukochany koń, czyż nie był piekny ?


Europejczyk :)

Z Perforacją  :)


Europejczykowi wędzidło nie pasowało :P Nic dziwnego, w tamtych czasach konie po torach to były istne świry, to cud, że dawał w ogóle na siebie wsiadać

5 komentarzy:

  1. To były piękne czasy! No i my takie młode... A ta nasza młodość nie raz niosła nas jak ten rumak... hen przed siebie:) Oglądając tyle pieknych fotek chyba zaraziłam się tą Waszą końską manią... Coś tak czuję, że w tym roku popróbuję swoich sił w siodle... w któryś weekend... A co tam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Konie na Służewcu są znerwicowane mniej lub bardziej, zależy to od ich temperamentu i faktu,że są to "dzieci końskie" ale niestety też od ludzi w stajniach. Niektórzy trenerzy bardzo dobrze traktowali konie, inni dobrze ale cała grupa żle i zgodnie z zasadą "jaki pan taki kram". Jeżdziłam w stajni Forward i do nas trafiały konie po karierze i od razu było wiadomo z jakiej stajni, większośc do odpracowania.

    OdpowiedzUsuń
  3. A wracając do dawnych czasów... Aż chciałoby się zanucić razem ze Skaldami i Marylą Rodowicz: "... tylko koni, tylko koni, tylko koni żal" http://www.youtube.com/watch?v=nh7iQjYYkaM

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie! Żal tych koni, żel, że mogłyby przepaść, bo na to się zapowiada. Coraz niższe ceny na konie, hodowla jest całkowicie nieopłacalna ( no może jeszcze zimnokrwista, ale to wiadomo dlaczego :( ). Dlatego właśnie tak mocno pcham mojego bloga do przodu. Te wszystkie nasze szlachetne konie ze stadnin państwowych i prywatnych z głębokimi rodowodami to wynik wielowiekowej pracy hodowców i w związku z tym część naszej SPUŚCIZNY NARODOWEJ. Mówmy o koniach dużo i głośno, bo w ogóle w środkach masowego przekazu o nich nie słychać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Białka to piękne miejsce, muszę je niedługo odwiedzić :)

    OdpowiedzUsuń